Takiego powiewu świeżości na Old Trafford nie było już dawno. Zespół Erika ten Haga przejawia cechy, które mogą sprawić, że walka o tytuł mistrza Anglii wcale nie musi się rozstrzygnąć jedynie pomiędzy Arsenalem FC a Manchesterem City.
Był 13 sierpnia 2022 roku. Manchester United został właśnie rozbity przez Brentford FC 0:4 i po dwóch seriach gier, z zerowym dorobkiem punktowym, wylądował na dnie tabeli Premier League. Wydawało się, że w klubie z Old Trafford wróciły demony z nie tak przecież odległej przeszłości. Na myśl o ubiegłym sezonie działacze i fani Czerwonych Diabłów dostawali bowiem białej gorączki. Teraz, po przyjściu Erika ten Haga, miało być jedynie lepiej.
I wydaje się, że kompromitująca, odniesiona w zawstydzającym stylu porażka na Brentford Community Stadium była momentem przełomowym dla 20-krotnego mistrza kraju, a holenderski szkoleniowiec na dobre już zdał sobie sprawę, że bez rządów silnej ręki, ekipa z Old Trafford nadal będzie tkwiła w potężnym marazmie. Marazmie trawiącym angielskiego giganta jeszcze od sezonu 2013/2014, a więc przejścia na emeryturę sir Aleksa Fergusona.
Przekonał się o tym najlepiej Cristiano Ronaldo. Portugalczyk, zanim za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z klubem, zdążył rozegrać siedemnaście spotkań dla Czerwonych Diabłów, strzelając w tym czasie zaledwie trzy gole. Pięciokrotny laureat Złotej Piłki wyraźnie jednak zawodził i był jedynie cieniem zawodnika, który przez lata rywalizował z Lionelem Messim o miano najlepszego gracza na świecie.
Ten Hag wdrożył w życie również szereg innych roszad. Na treningach zabronił grania do tyłu, wprowadził obowiązek wspólnego uczestnictwa w spotkaniach i na klubowej stołówce, czy nałożył surowe kary za spóźnienia. O tym, że trener nie żartuje, przekonał się choćby Marcus Rashford. Holender pominął wychowanka Czerwonych Diabłów w wyjściowym składzie na niedawny mecz z Wolverhampton Wanderers (1:0), bo ten zaspał na odprawę drużyny.
��Erik ten Hag since taking over Manchester United;
— FIFA World Cup Stats (@alimo_philip) January 14, 2023
��28 games
��21 wins
��2 draws
��5 losses
��75% win percentage
��1 defeat in 18 games
��1 point off 2nd place
��13 clean sheets
��EFL Cup semifinals
��10 consecutive wins at Old Trafford#MUNMCI|#MUFC|#PremierLeague pic.twitter.com/xky8vAIeOB
Cała sytuacja podziałała mobilizująco na Rashforda. 25-latek we wspomnianym starciu z Wilkami pojawił się na murawie po zmianie stron, a w 76. minucie przesądził o kolejnym zwycięstwie Czerwonych Diabłów w bieżących rozgrywkach. Reprezentant Anglii to zresztą jeden z największych wygranych przyjścia ten Haga. Już teraz można powiedzieć, że rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Znakomitą formą zachwycał szczególnie w ostatnich tygodniach, co potwierdził w derbowym spotkaniu z Manchesterem City (2:1). Wpisując się na listę strzelców z aktualnym mistrzem Anglii, wyrównał klubowe osiągnięcie Dennisa Violleta, który trafiał do siatki w dziewięciu meczach na Old Trafford z rzędu.
Ale oczywiście świetna postawa Rashforda w polu karnym rywala jest tylko jednym z elementów coraz lepiej funkcjonującej maszyny kierowanej przez holenderskiego menedżera. Drużyna w znaczącym stopniu poprawiła grę w obronie. W 28 rozegranych do tej pory spotkaniach na wszystkich frontach czternastokrotnie zachowała czyste konto, a w ostatnich siedmiu potyczkach dała sobie strzelić tylko dwa gole. Już na ten moment, mimo wysokich porażek z Brentfordem (0:4) i Manchesterem City (3:6), jest czwartą najlepszą ekipą w Premier League pod względem najmniejszej liczby straconych bramek.
Marcus Rashford has been on another level since the World Cup:
— B/R Football (@brfootball) January 14, 2023
Burnley: ⚽
Forest: ⚽��️
Wolves: ⚽
Bournemouth: ⚽
Everton: ⚽��️��️
Charlton: ⚽⚽
Man City: ⚽
♨️ pic.twitter.com/QJ89IYNBxo
27-latek świetnie uzupełnia się z Varane'em, bez którego trudno z kolei wyobrazić sobie podstawowy skład 20-krotnego mistrza Anglii. Francuz w obecnym sezonie należy do absolutnie najważniejszych piłkarzy Erika ten Haga. Czterokrotny zdobywca Ligi Mistrzów w barwach Realu Madryt ma przekonanie, że Czerwone Diabły są na takim etapie, kiedy mogą już pozwolić sobie na wyrównaną rywalizację z najlepszymi. – Teraz jesteśmy lepsi, niż w naszym ostatnim meczu z Manchesterem City. Wiemy lepiej, czego oczekuje od nas menedżer. Dostrzegamy ewolucję tej drużyny – mówił w rozmowie z "Daily Mail".
Z zadań, jakie wyznacza swoim podopiecznym ten Hag, znakomicie wywiązuje się także Christian Eriksen, a więc jeden z sześciu letnich nabytków klubu z Old Trafford. Duńczyka wyróżnia to, co zawsze potrafił robić najlepiej, czyli umiejętność dostarczenia koledze z zespołu kluczowego podania. Dość powiedzieć, że w klasyfikacji asystentów (sześć) Premier League w trwającym sezonie ustępuje tylko Bukayo Sace (siedem) oraz Kevinowi De Bruyne (dziesięć). 30-latek bardzo dobrze współpracuje z Casemiro, z którym zazwyczaj występuje w jednej linii. Brazylijczyk to kolejny z kluczowych ogniw drużyny z czerwonej części Manchesteru i choć mamy dopiero półmetek sezonu, można z pełnym przekonaniem stwierdzić, że już teraz należy do ścisłego grona najlepszych zawodników całej Premier League.
Casemiro’s Premier League goals this season have earned more points for Manchester United (4) than Phil Foden’s goals for Manchester City (3).
— Statman Dave (@StatmanDave) January 16, 2023
Impact. �� pic.twitter.com/wY3jbp2ySI